Koncert w ramach Międzynarodowego Festiwalu Muzyki „Pax et bonum per musicam” w Filharmonii Wrocławskiej
Ł. Rajchert
12.10.2012, piątek, godz. 19:00
Wrocław, kościół św. Antoniego
Koncert w ramach Międzynarodowego Festiwalu Muzyki „Pax et bonum per musicam”
Andrzej Kosendiak – dyrygent
Chór Filharmonii Wrocławskiej
Zespół instrumentów dawnych
W.A. Mozart – Missa brevis B-dur KV 275
„Pax et bonum per musicam” („Pokój i dobro przez muzykę”) – to zbożne życzenie jest zarazem tytułem Międzynarodowego Festiwalu Muzyki zainicjowanego kilka lat temu przez franciszkanina o. Tobiasza Fiećkę – proboszcza parafii św. Antoniego we Wrocławiu. Choć początkowo festiwal koncentrował się dzięki obecności neogotyckich stuletnich organów na recitalach organowych, to jednak z czasem urozmaicony został koncertami muzyki należącej do innych gatunków i wykonywanej na innych instrumentach.
Msza krótka, czyli Missa brevis B-dur Wolfganga Amadeusa Mozarta, została skomponowana w 1777 roku w Salzburgu. Twórca miał wówczas 21 lat. W historii muzyki istnieje wiele opowieści dowodzących geniuszu Mozarta, przedstawianych jest też niemało anegdot dotyczących jego infantylności, zbytniej pewności siebie i egocentryzmu. Niewiele jednak wiadomo o jego pobożności. Prawdopodobnie nie poświęcał on zbyt wiele czasu na zgłębianie katolicyzmu czy ideologii loży masońskiej, do której został przyjęty w 1884 roku. Wierzył jednak w Istotę Najwyższą i nieśmiertelność duszy, czego dowodem są słowa, które napisał w liście do ojca: „Zawsze mam Boga przed oczami. Wiem, że jest wszechmocny, boję się Jego gniewu, ale wiem też o Jego miłości, współczuciu i miłosierdziu dla Jego stworzeń. On nigdy nie opuści swoich sług”. Muzyka sakralna stanowi dość dużą część jego twórczości. Kompozytor żyjący w XX wieku, Arnold Schönberg powiedział: „Obowiązującą muzyką w niebie jest Bach, ale jak aniołowie są sami, to grają sobie Mozarta”.
O autentyczność brzmienia zadbają soliści i Chór Filharmonii Wrocławskiej, któremu towarzyszyć będzie zespół instrumentów dawnych pod dyrekcją Andrzeja Kosendiaka.