Giuseppe Verdi
TRUBADUR
( Il trovatore)
opera w czterech aktach
libretto: Salvatore Cammarano
wg Antonia Garcii Gutierreza
prapremiera: Rzym, Teatro Apollo - 19 stycznia 1853
premiera - 22 listopada 2014
realizatorzy:
kierownictwo muzyczne - ERALDO SALMIERI
inscenizacja i reżyseria - LACO ADAMIK
scenografia - BARBARA KĘDZIERSKA
kierownictwo chóru - WALDEMAR SUTRYK
wykonawcy: soliści, chór, balet i orkiestra
Teatru Wielkiego w Łodzi
dyrygent - ERALDO SALMIERI
Po blisko 20. latach ponownie na naszej scenie!
Leo Slezak - znakomity tenor - miał kiedyś powiedzieć: chociaż w tej operze występowałem wiele razy, to jednak do dziś nie wiem, o co tam chodzi.
Natomiast Enrico Caruso, największy Manrico wszech czasów, wydał prostą receptę na idealnego Trubadura: wystarczy zgromadzić na scenie czworo największych śpiewaków na świecie! I rzeczywiście, obaj legendarni śpiewacy mieli po trosze rację: libretto opery nie należy do "najjaśniejszych", jednak nie ono jest w Trubadurze najważniejsze, naistotniejsza jest muzyka! To wręcz istny fajerwerk mistrzostwa kompozytorskiego Verdiego, festiwal niezwykle popisowych, ale i trudnych dla wykonawców arii, to wreszcie - wyjątkowy, nawet jak na mistrza z Busseto, zestaw cavatin, duetów, tercetów, chórów i finałów.
A libretto... Cała intryga ( pod względem muzycznym rozwija się ona jak w filmie akcji) jest konsekwencją nieprawdopodobnych i dramatycznych doświadczeń
z przeszłości starej Cyganki - Azuceny ( taki właśnie miał być pierwotny tytuł opery), które - jak miecz Damoklesa - wisząc nad głowami głównych bohaterów
każą im przechodzić przez sytuacje i zdarzenia o wyjątkowym dramatyzmie.
Trubadur - to także znakomity "materiał" na wielkie i efektowne widowisko sceniczne; Claudio Abbado, znakomity nieżyjący już dyrygent i - jak go nazwano - "dobry duch muzyki poważnej", powiedział: operze wcale nie potrzeba pomagać, wystarczy jej nie przeszkadzać!
Tak właśnie będzie z Trubadurem na naszej scenie.