Obok Beethovena i Mozarta wielki przedstawiciel klasycyzmu wiedeńskiego. Uważany za ojca symfonii, sonaty i kwartetu smyczkowego i chociaż nie był ich twórcą przyczynił się do rozkwiu tych form muzycznych, które niemalże nienaruszone przetrwały do początku XX wieku.
Polski dyrygent młodego pokolenia. Dyrygent i kierownik muzycznym Opery Bałtyckiej w Gdańsku.
Ten znakomity muzyk, dyrygent, pedagog oraz teoretyk muzyki jest przykładem wyróżniającym się wśród pozostałych wybitnych współczesnych muzyków, gdyż od ponad 30 lat...
Copyright © 2011-2024 CameralMusic.pl
Występ "Tańczącego dyrygenta" pokazuje nie tylko umiejętności dyrygenckie, ale także pewne niezwykłe i oryginalne podejście do muzyki klasycznej. Dyrygentem jest tutaj Joseph R. Olefirowicz, utalentowany artysta o szerokim spektrum umiejętności muzycznych. Niezwykłe jest to, że w tej interpretacji utworu "What's the use" z musicalu "Candide" autorstwa Leonarda Bernsteina, sam dyrygent bierze udział w tańcu, co jest rzadko spotykane na koncertach klasycznych. Olefirowicz zachowuje bez wątpienia pełną kontrolę nad zespołem, mimo że jednocześnie daje się porwać rytmowi i interpretacji muzyki w sposób bardziej fizyczny. Co ciekawe, kompozytor Leonard Bernstein był jednym z najbardziej znanych dyrygentów swojego czasu, ale rzadko decydował się na podobne wizualne zabiegi podczas swoich koncertów. Jego interpreter, Joseph R. Olefirowicz, wydaje się być w pełni świadomy dziedzictwa Bernsteina i bawi się nim w interesujący sposób. Forma utworu "What's the use" jest typowym przykładem musicalowego występu, w którym muzyka, śpiew i taniec współgrają ze sobą tworząc spektakularne widowisko. Olefirowicz doskonale oddaje energię i dynamikę tego utworu, nie tylko dyrygując, ale także biorąc czynny udział w wykonaniu. Ta interpretacja "Tańczącego dyrygenta" to świetny przykład na to, jak muzyka może przenikać różne dziedziny sztuki, niosąc za sobą zarówno emocje, jak i wizualne doznania. Joseph R. Olefirowicz udowadnia, że dyrygowanie to nie tylko rola człowieka stojącego przed orkiestrą, ale również możliwość wyrażenia samej muzyki w sposób bardziej ekspresyjny i niekonwencjonalny.
To jest absolutnie niesamowite! Joseph R. Olefirowicz jest najbardziej kreatywnym dyrygentem, jakiego widziałam. Jego energia i pasja są zaraźliwe. Wydawało się niemożliwe, żeby dyrygować i jednocześnie tańczyć, ale on udowodnił, że można. Cała ta interpretacja "What's the use" z "Candide" L. Bernsteina była tak dynamiczna i pełna życia. To pokazuje, że muzyka może być zabawna i innowacyjna. Joseph zdecydowanie zmienia to, co myśleliśmy o dyrygentach. Jestem zafascynowana i nie mogę się doczekać, co jeszcze wymyśli!