Intrument ten przypomina skrzypce, jednak oczywiście różni się od skrzypiec wielkością, sposobem wyrobu oraz natężeniem strun, które w altówce są niższe o kwintę...
Powstał w 2003 r. z inicjatywy instrumentalistek, na co dzień współpracujących z Nową Orkiestrą Kameralną i Warsaw Cameratą. Zespół tworzą absolwentki Akademii Muzycznej im. Fryderyka Chopina w Warszawie: Emilia Walasek-Gorczyca - I skrzypce, Monika Kos-Nowicka - II skrzypce, Ewa Rybarczyk – altówka
Zespół tworzą liderzy sekcji orkiestry Warsaw Camerata: Adam Zarzycki – I skrzypce, Monika Kos-Nowicka – II skrzypce, Michał Styczyński – altówka, Jerzy Wołochowicz – wiolonczela i Małgorzata Kołcz – kontrabas.
Copyright © 2011-2024 CameralMusic.pl
Podczas oglądania tego video zatytułowanego "Telefon na koncercie", mieliśmy okazję obcować z wyjątkowym wykonaniem utworu przez Łukasza Kmi, który zagrał na altówce. Choć sytuacja była niecodzienna, udało mu się wspaniale zachować profesjonalizm i obronić się "obronną nutą". Warto zauważyć, że fragmentem który został wykonany przez artystę jest końcówka allemamdy z V suity wiolonczelowej c-moll BWV 1007, będącej jednocześnie również g-moll lutniowej BWV 995. Jest to jeden z najbardziej znanych i rozpoznawalnych utworów napisanych przez światowej sławy kompozytora Johanna Sebastiana Bacha. Jako słuchacze mieliśmy szczęście usłyszeć tę piękną i wymagającą kompozycję w wykonaniu Łukasza Kmi, który z pewnością potrafi idealnie oddać emocje i dynamikę tego utworu. Dobrze zna technikę gry na altówce i przywraca do życia dźwięki nut, które niezwykle ważną rolę pełniły w dobie baroku, epoki, w której tworzył Bach. Wszystkich, którzy rozpoznali ten utwór, warto docenić za wiedzę muzyczną i umiejętność dostrzeżenia tak wyjątkowego fragmentu w wykonaniu artysty. Tomasz Tukajski zasługuje na nasze uznanie za rozpoznanie tego utworu i rozdzielenie się tą wiedzą z innymi słuchaczami. Mamy nadzieję, że tego typu sytuacje, jak telefon na koncercie, będą rzadkością, jednakże video to przypomina nam, że nawet w najmniej oczekiwanych momentach, prawdziwi artyści potrafią zachować spokój i kontynuować prezentację swojej sztuki.