Wywiad z Ritą D'Arcangelo dla Comitato Nazionale Italiano Musica*

Comitato Nazionale Italiano Musica: Skąd pomysł, aby wziąć udział w konkursie Global Music Award?

Rita D’Arcangelo: Mieszkam i pracuję zagranicą od wielu lat i wiem, jakim prestiżem i uznaniem cieszą się laureaci tej nagrody. Zakończywszy tak ambitny projekt, jak nagranie albumu Allegro con Brio, z nieocenioną pomocą Giuliana Mazzoccante, wydało mi się to naturalne, by nadać naszej pracy międzynarodowy rozgłos. Przyznanie nagrody bardzo mnie jednak zaskoczyło i niezmiernie ucieszyło. Nagroda w kategorii Wykonanie na instrument solo – to wielka radość i zaszczyt dla muzyka. Włożyliśmy wiele wysiłku w przygotowanie tego projektu. Po pierwsze, ze względu na jego objętość – to podwójny album. Po drugie, starannie dobrany repertuar. Na pierwszej płycie znalazły się dwie słynne sonaty na flet i fortepian C. Francka i S. Prokofiewa, a na drugiej – wybór utworów wymagające prawdziwej wirtuozerii.


To z pewnością bardzo trudne i skomplikowane zadanie! A jeszcze większą ciekawość wzmaga tytuł albumu: "Allegro con brio". Skąd taki wybór?

Entuzjazm i radość nieustannie towarzyszyły naszej pracy, także na etapie montażu materiału. Całość została zarejestrowana w ciągu zaledwie czterech dni. Nastrój chcieliśmy oddać nie tylko w tytule płyty, ale także poprzez jej okładkę. Wybraliśmy obraz „Mediterraneo” Amedeo Lanci. Wydało nam się to naturalne, by wybrać pracę artysty, który jest wielkim miłośnikiem muzyki, a fletu w szczególności, i pochodzi z tej samej prowincji w Abruzji, co Giuliano i ja. Głębokie uczucie pokrewieństwa łączy pokolenia mimo doświadczeń w różnych dziedzinach sztuki.

Przywołuje pani swoje korzenie i ojczyznę, ale karierę rozwija głównie za granicą. Czy to pani świadomy wybór?

Moim pragnieniem od najwcześniejszych lat było uczyć się i rozwijać przy mistrzach gry na flecie, których znałam i podziwiałam dzięki nagraniom. Kiedy ukończyłam Konserwatorium w Pescarze, kontynuowałam naukę w Wielkiej Brytanii i Niemczech, a następnie wzięłam udział w warsztatach mistrzowskich u Sir Jamesa Galwaya. W ten sposób zaistniałam w szerszym, międzynarodowym kontekście. Szczególnie istotne dla mojego rozwoju jako zawodowej artystki było doświadczenie pracy w Japonii. Byłam główną flecistką Hyogo Performing Arts Center Orchestra. Miałam tam znakomitą okazję, by zdobyć doświadczenie gry w orkiestrze, ale także grać wiele koncertów jako solistka. W konsekwencji doprowadziło mnie to do udziału w konkursie fletowym w Carnegie Hall w Nowym Jorku. Wygrana tam i debiut jako solistka były spełnieniem moich marzeń, niezapomnianym wrażeniem!

Przyglądając się pani biografii artystycznej, można zauważyć, że wiela razy grała pani „Concierto Pastoral”, koncert hiszpańskiego kompozytora Joaquina Rodrigo napisany dla Jamesa Galwaya.

Miałam okazję zagrać ten wyjątkowy utwór na koncercie dyplomowym w Hochschule für Musik w Mannheim, gdzie kończyłam klasę solistów. To dzieło
jest prawdziwym wyzwaniem dla flecisty. Mając na względzie maestrię i doskonałość gry Jamesa Galwaya, dla którego koncert został napisany, Rodrigo
skomponował najtrudniejszy utwór w literaturze fletowej. Miałam szczęcie zagrać „Concierto Pastoral” dla samego mistrza Galwaya podczas warsztatów
w szwajcarskim Interlaken w 2006 roku. Bardzo pozytywne opinie i uznanie dla mojego wykonania dodały mi odwagi, by zaproponować ten koncert w Hochschule i zagrać go z pamięci. Miałam później kilkakrotnie okazję grać ten koncert w Japonii, Słowenii oraz ostatnio w Filharmonii Gorzowskiej. Wtedy spotkał mnie wielki zaszczyt, gdyż na widowni siedziała Cecilia Rodrigo, córka kompozytora.

Czy może pani zdradzić najbliższe plany i nowe projekty?

Obok gry w orkiestrze jako główna flecistka, daję występy solowe i kameralne. Chcę się skupić na tym, by było ich więcej. Pracuję z kilkoma zespołami i muzykami o znaczeniu międzynarodowym: w duecie z pianistą Giulianem Mazzoccante, w Berlin Chamber Soloist Quintet ze skrzypkami: Theodorą Gearets i Karolem Legierskim, altowiolistą Zvi Carmelim i wiolonczelistą Matiasem de Oliveira Pinto, oraz w duetach z gitarzystą Jakubem Kościuszką oraz z saksofonistką Dorotą Samsel. Pracuję także nad ukończeniem nowego albumu na flet solo.

Gratulujemy i życzymy powodzenia!
źródło: www.cidim.it/cidim/