Koncert symfoniczny
Piątek, 19 września 2014 r., godz. 19.
Program:
Mieczysław Weinberg - IV Suita na orkiestrę z baletu „Złoty kluczyk” op. 55d
Lowell Liebermann - Koncert na flet i orkiestrę op. 39
Dymitr Szostakowicz - I Symfonia f-moll op. 10
Muzyka Mieczysława Weinberga, wciąż mało znanego, acz wybitnego twórcy, przez wiele lat była w cieniu dokonań jego przyjaciela, Dymitra Szostakowicza. Jej renesans rozpoczął się dopiero w ostatnim dziesięcioleciu. Łódzcy melomani nazwisko kompozytora kojarzą ze słynną symfonią „Kwiaty Polskie”, prezentowaną w ubiegłym sezonie.
Dziewięć lat przed stworzeniem „Kwiatów…”, w 1955 r., Weinberg zaczął pracę nad baletem „Złoty kluczyk”, a w 1964 r. z muzyki baletu stworzył cztery suity. „Przekształcanie baletu w suity symfoniczne jest bardzo łatwe: trzeba po prostu symetrycznie podzielić całą partyturę; a żeby wydać się samokrytycznym, można odrzucić jeden lub dwa numery z każdej połowy i... utwór jest gotowy!” – twierdził rosyjski twórca Wissarion Szebalin. W przypadku dowcipnej i błyskotliwej muzyki suit ze „Złotego kluczyka” to chyba pochopne twierdzenie, ponieważ tworzą one przemyślaną całość. Akcja baletu, podążająca za książką Aleksieja Tołstoja „Złoty kluczyk, czyli niezwykłe przygody pajacyka Buratina”, to satyra na sowiecką rzeczywistość. Okrzyknięto ją nawet radziecką wersją włoskiego Pinokia. Obok IV suity z baletu usłyszymy również I Symfonię f-moll Dmitrija Szostakowicza oraz Koncert na flet i orkiestrę Lowella Liebermanna.
W piątek usłyszymy flecistę Łukasza Długosza, laureata I nagrody na V Międzynarodowym Konkursie Fletowym w Viggiano we Włoszech, zwycięzcę międzynarodowych konkursów w Timisoarze, Mannheim i Aversie oraz zdobywcą II nagrody na prestiżowym konkursie im. Jeana Pierre’a-Rampala w Paryżu. Artysta cieszy się sympatią melomanów dzięki umiejętności łączenia ciekawej interpretacji z brawurową wirtuozerią.
Za pulpitem dyrygenckim stanie Michał Nesterowicz, od dwóch lat dyrektor artystyczny Orkiestry Symfonicznej na Teneryfie. „Należy do tych artystów, wobec których nie można pozostać obojętnym”; „Najbardziej interesująca osobowość artystyczna ostatnich lat”; „Wyzwolenie emocji” – tak recenzenci muzyczni piszą o sztuce dyrygenckiej Nesterowicza, który pełnił już także funkcje dyrektora artystycznego Polskiej Filharmonii Bałtyckiej w Gdańsku oraz Narodowej Orkiestry Symfonicznej w Santiago de Chile.