Otrzymujemy nowe nagranie pieśni Chopina, jakie wymarzył sobie i spełnił, młody pianista, Błażej Kwiatkowski. Gra na zabytkowym fortepianie marki Broadwood z 1847 roku, czyli takim, na jakim grywano w czasach Chopina. Brzmienie Broadwooda jest jakby rzewne, zwłaszcza w tonacjach minorowych, jakich w pieśniach nie brak (Czary, Narzeczony, Smutna rzeka i in.). Przy staccatach zaś staje się nieco brzękliwe, co dodaje ekspresji bitewnym rytmom w Wojaku i Śpiewie z mogiły. Dźwięk Broadwooda dość krótki ma rezonans, co lokuje te pieśni jakby w pustej przestrzeni, a taką przecież jest dla nas przeszłość, w której się zrodziły. Został im nadany pewien rys fabularny. Są dwie panny, jedna zalotna (Justyna Reczeniedi), druga kochająca szczerze (Elżbieta Nowotarska-Leśniak), i jeden chłopak w rozterce (Marcin Bronikowski). Ale po pieśni/dedykacji dla Václava Hanki wykonanej, zgodnie z oryginałem, a cappella (Jakież kwiaty, jakie wianki), romansowe nastroje znikają. Po wyjeździe chłopaka na wojnę mamy rozstania, łzy, żałoby, i pewność zapomnienia przez potomnych. O tym mówi charakter muzyki i słowa pieśni, lecz one same pozostają dla nas niezapomniane, i kochane szczerze, czego dowodzi ta płyta.
Copyright © 2011-2024 CameralMusic.pl