To trzeci singiel z zapowiadanego na 15 października nowego alumu „Blessings and Miracles”.
Wielokrotny zdobywca Grammy, gitarzysta Rock and Roll Hall of Fame, Carlos Santana prezentuje trzeci singiel ze swojego nowego, wypełnionego gwiazdami albumu Blessings and Miracles, którego premiera odbędzie się 15 października nakładem BMG. Do współpracy przy „Whiter Shade of Pale” Santana zaprosił legendarnego wokalistę, gitarzystę i klawiszowca -Steve'a Winwooda.
Sięganie po klasykę może być ryzykowne, ale Santana i Winwood utworem zespołu Procol Harum – „A Whiter Shade of Pale”, rozwiewają wszelkie obawy. To wspaniała, cudownie zrealizowana nowa wersja, w której dwaj muzyczni giganci na każdym kroku odkrywają nowe pokłady piękna. Tak jak w oryginale, jest tu pewien smutek, ale pojawia się też element romantyczny, który nigdy wcześniej nie miał miejsca. Głos Winwooda jest poruszający i głęboko wzruszający, a Santana z szacunkiem odtwarza na gitarze brzmienie organów Matthew Fishera, jednocześnie nadając tej melodii swój własny i niepowtarzalny charakter.
Santana wspomina, gdy podczas koncertu w londyńskim Hyde Parku, Steve podszedł do niego i zasugerował, żeby nagrali tę piosenkę. – Powiedziałem: „Musimy to zrobić, ale zrobimy to bardzo seksownie, jak Hare Krishna, ale z congami”. Zagrałem mu to, na co odpowiedział: „Słyszę to, Carlos. Masz rację”. Więc to właśnie zrobiliśmy.
Carlos robi to, co ja próbowałem robić przez ostatnie pięćdziesiąt lat, czyli łączy elementy rocka, jazzu, folku i muzyki latynosko-afro-karaibskiej. Geniusz Carlosa bierze się w dużej mierze z cudownego połączenia muzyki rockowej z rytmami latynosko-kubańskimi. Grałem z nim przy wielu okazjach w ciągu ostatnich pięćdziesięciu lat i jestem bardzo podekscytowany, że będę z nim dalej pracował – mówi Winwood.
Copyright © 2011-2024 CameralMusic.pl