The Los Angeles Times napisał o Cameronie Carpenterze, że jest "jednym z nielicznych muzyków, którzy zmienią oblicze swojego instrumentu, łamiąc kulturowe tabu i kalając święte zasady muzyki klasycznej. On jest technicznie najbardziej utalentowanym organistą, jakiego kiedykolwiek słyszałem, a co najważniejsze jest najbardziej muzykalny."
Wirtuoz, kompozytor, wielka osobowość muzyczna. Podejście Camerona do instrumentu łamie wszelkie stereotypy związane z organami i muzyką organową. Jego gra budzi kontrowersje, ale też niezwykłe uznanie.
Jego repertuar obejmuje kompletne dzieła J.S. Bacha, Cesara Francka, setki transkrypcji utworów nie tylko na organy, a także jego oryginalne kompozycje i te powstałe ze współpracy z jazzowymi i popowymi artystami. Cameron jest więc być może najbardziej wszechstronnym organistą w historii. Jest na pewno pierwszym organistą kiedykolwiek nominowanym do nagrody Grammy za solowy album (w 2009 roku za debiutancki album "Revolutionary").
Grał w wielu miejscach na całym świecie, w tym w Royal Albert Hall, Gewandhaus w Lipsku , Filharmonii Berlińskiej, wiedeńskim Konzerthaus, Melbourne Town Hall, Tschaikowsky Hall w Moskwie, Davies Hall w San Francisco i wielu innych.
O Cameronie - kompozytorze Manuel Brug z "Die Welt" pisze: "Carpenter okazuje się być mądry w swym eklektyzmie, rozumie, co oznacza bawić się muzyką i robi to z wielką finezją. Przyznaje, że denerwuje go muzyka przeintelektualizowana".
Jako jeden z nielicznych artystów spędza czas ze swoją publicznością przed koncertami, rozmawiając i rozdając autografy.